ironiczny anglosas ironiczny anglosas
534
BLOG

Pomnik "Smoleński"... na Krakowskim przedmieściu.

ironiczny anglosas ironiczny anglosas Polityka Obserwuj notkę 7

Bardzo podobają mi się światełka świecące z chodnika. Śmigam wieczorem po Londynie a tu nagle światełka :)
Zatrzymuję się zafascynowany, sięgam do kieszeni, odkręcam, przykładam do ust. Przechodzę dalej, zatrzymuję się, patrzę za siebie. Znowu sięgam do kieszeni, odkręcam i jak jest jeszcze coś w butelce to przykładam do ust...
Lubię te światełka. Ale jeszcze bardziej lubię jak światełko  z chodnika a z nim (światełkiem) jest fontanienka. Światełko świeci a nad nim jep, jep, jep, !!! Woda wytryskuje do góry!!!  I tych światełek jest dużo, i one świecą z chodnika a przy każdym z nich strumień wody, jep, jep, jep, do góry !!! I te strumienie wody czasem tylko na 20 centymetrów, jep, jep, jep ! A czasem nawet na  metr jep, jep, jep !  Ale uciecha !  Ale to nie wszystko ! Światełka zmieniają kolory !!!  I teraz najważniejsze !!!  Fontanienki nie robią zawsze jep, jep, jep, w jednym czasie ! Można zrobić że co trzecia robi jep, jep, jep na 20 centymetrów, i co trzecia na metr jep, jep, jep, i co trzecia wtedy odpoczywa. No i światełka zmieniają wtedy kolory. Bardzo lubię zielony i niebieski. Czerwony też jest ładny. Ale nie tak bardzo...

11 maja 2010 roku byłem w barze "Maleńkim" przy plantach w Kaliszu. Jedne z najlepszych schabowych w Rzeczypospolitej. Trzy dni już nie jadłem, nie jadłem od chwili śmierci mojego brata, a było   dzień przed pogrzebem. Chciałem się zmusić . Zamówiłem u szefowej. Usłyszałem : "Schabowy raz , zamawiam..." To usiadłem i czekałem. Kilku młodych ludzi w "Maleńkim". Czekam. Wchodzi starszy pan. Zagaja rozmowę z szefowa :" A widziała pani jak nasz generał w Moskwie (parada na placu czerwonym w moskwie) klasę pokazał... (i jeszcze kilka podobnych zdań i coś o "Kaczce" co udaje żałobę"). Nie wytrzymałem wtedy, powiedziałem mu co myślę o tym mordercy i jeszcze kilka zdań...
I pierwszy raz w taniej jadłodajni usłyszałem oklaski, Potem podszedł do mnie młody chłopak ze swoją  dziewczyną i mi dziękowali. Nie wiem za co... Schabowy był naprawdę pyszny, zjadłem całego.
Dzień po pogrzebie wylądowałem na London Stansted. By dopiero po kilku miesiącach trafić na grób mojego Brata. Posprzątałem, ogrodziłem palikami i wysypałem białymi kamyszkami. Zacząłem rozglądać się za nagrobkiem. Tyle że nie znoszę tandety i nie zakupię "standard" za 5 tysięcy. Znalazłem piękny, nietypowy " kamień.  Już jest mój. Da mi Pan Bóg trochę czasu w lipcu a postawię go na grobie mojego brata...
A może nie kamień tylko światełka i fontannę ? I żeby światełka zmieniały kolor ... Bardzo lubię zielony i niebieski. Lubię też czerwony ale trochę mnie...
Ale o czym to ja miałem dzisiaj pisać ... ?
Znowu mi uciekło. Jak sobie przypomnę to napiszę jutro...

Grzegorz Jarzębski.

Mam facebooka. Znaleźć mnie można a nawet zaprzyjaznić*  tu :
http://www.facebook.com/grzegorz.jastrzebski.7739

a

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka