ironiczny anglosas ironiczny anglosas
1767
BLOG

Szczury posmoleńskie.

ironiczny anglosas ironiczny anglosas Polityka Obserwuj notkę 33

 Cztery lata temu, w bogatej dzielnicy Londynu.

Była sobota 10 kwietnia. Angielska firma budowlana, przez godzinę z właścicielem dogadywałem szczegóły mojego kilkudniowego kontraktu . Firma zatrudniała kilkunastu naszych rodaków. Firmie zależało na czasie więc od razu postanowiłem działać. Pogadałem jeszcze chwilę z polskim majstrem i rozpakowałem mój sprzęt, W tym momencie zadzwonił jego telefon. Po jego twarzy zobaczyłem że stało się coś strasznego, chciał mi coś powiedzieć. W tym czasie dzwonił już mój telefon. Staliśmy tak z tymi telefonami przez godzinę. Głośno komentowaliśmy napływające informacje z Polski...

W tym czasie, zatrudnionych tam kilkunastu ludzi z Polski zaczęło się dziwnie zachowywać. Wszyscy oni "przykleili" się do ścian, szukając tam czegoś. Od czasu do czasu któryś z nich ukradkiem przestraszony, spoglądał w naszą stronę. Mijały minuty, wiedzieliśmy coraz więcej, jeszcze informacja o trzech osobach które przeżyły i zostały odwiezione do szpitala...

Mijały kolejne minuty w oczekiwaniu na potwierdzenie. Mijały kolejne minuty naszych modlitw odmawianych w sercu. Ludzie przy ścianach zniżali się coraz niżej, coraz częściej spoglądając w naszą stronę ukradkiem, z przestrachem. Kolejna informacja dotarła do nas jednocześnie na nasze telefony...

... "wszyscy zgineli, wszyscy".

Ludzie przy ścianach zniżyli się na wysokość listw przypodłogowych, wykonywali nerwowe ruchy, w lewo w prawo, jak szczury zagnane do kąta. 

Pięć minut póżniej, po poinformowaniu Anglików (właścicieli firmy) o tragedii jaka spotkała nasz naród oraz wysłuchaniu ich słów ubolewania i współczucia, opuszczaliśmy we dwóch to miejsce. Wychodząc kątem oka dostrzegłem że szczurów już nigdzie nie było, zauważyłem jedynie kilkanaście karaluchów próbujących wcisnąć się w szczeliny oddzielające podłogę od ściany...

... z Tym szczelin wypełzają do dnia dzisiejszego.

 

 

Grzegorz Jarzębski. 

 

ps. . Mam facebooka. Znaleść mnie można a nawet "zaprzyjaznić"  *  tu :
http://www.facebook.com/grzegorz.jastrzebski.773 

 

Londyn 12.04.2014 o godzinie 18.00 robimy pikietę pod  Russian Consulate London 5-7 Kensington Palace Gardens W8 4QP .   Zapraszam wszystkich u których bije Polskie Serce  !

 

 

 

 

 

 

  

 

 

 

  

 

 

 

 

 

a

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka